Jak już wspominałam, Naszym weekendowym celem był koncert Oddziału Zamkniętego! Mój pierwszy od kilku miesięcy koncert, którego zapewne nie zapomnę nigdy! ... I... Moja pierwsza w życiu fala! ♥
Dostałam również kostkę od gitarzysty, mamy autografy, zdjęcia.
Nieduże, kameralne wydarzenie w centrum Łodzi. Coś wymarzonego! ♥
Chyba mimo wszystko jestem zwolenniczką takich małych imprez! :) A nie wielotysięczny tłum, bezosobowych twarzy.. Chociaż- wszystko ma swój urok.. :)
Mam nadzieję, ze usłyszymy kiedyś jeszcze raz całą przygotowaną dla nas setlistę! :)
♥
______________________________________-
Jak tylko znajdę chwilę, to na pewno odpiszę Wam na wszystkie komentarze :))
dobra zabawa to podstawa :D
OdpowiedzUsuńcieszę się, że koncert się udał ;)) muzyka leczy serce i duszę ;)
OdpowiedzUsuńja także uwielbiam takie koncerty :)
OdpowiedzUsuńzapraszam w wolnej chwili na nowy wpis :)
taak, też raz byłam na takim kameralnym występie - o niebo lepszy niż tłumy na koncercie --'
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńkoncerty, ach koncerty...
OdpowiedzUsuńchyba muszę w końcu ruszyc dupę na jakiś, bo się zastałam trochę :P
LUbię ich :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nich. Kurczę, ile ja na koncercie nie byłam,hoho.
OdpowiedzUsuńfajne foto ;D
OdpowiedzUsuńi świetny pomysł z nagłówkiem ^^