Etykiety

Accessories (4) Animals (7) Art (3) Dreadlocks (6) Everyday (20) Friends (5) Handmade (2) Life (25) Movies (3) Music (22) Postcards (4) Travels (31)

sobota, 28 czerwca 2014

124.Prague

Ostatnim punktem naszego krótkiego wyjazdu była Praga.Spędziliśmy w niej prawie dwa dni, odwiedzając najważniejsze miejsca. :)






 


Wyjeżdżając z niej rano, po południu byliśmy już we Wrocławiu, w któróm również postanowiliśmy zatrzymać się na jeden wieczór. 
Następnego dnia dotarliśmy do domów. :) 

piątek, 27 czerwca 2014

123. Vienna - Prague

Droga do Pragi minęła nam bardzo szybko. Z perspektywy czasu już nawet dokładnie nie pamiętam z kim ją przebyliśmy. Jedyny punk, którego pewnie długo nie zapomnę, to przejażdżka z Austriackim Policjantem, który podwiózł nas w bardziej dogodne do łapania austostopu miejsce. :)

jazda tirem w deszczu ^^

czwartek, 26 czerwca 2014

122. Wien

Kolejny dzień upłynął na szukaniu kontora i spacerowaniu po okolicy. Przy okazji przeszliśmy niezliczoną ilość metrów wzdłóż Dunaju szukając miejsca z którego moglibyśmy wyjechać w kierunku Czech. :)





środa, 25 czerwca 2014

121. Prater

Fantastycznym miejscem w Wiedniu jest park rozrywki- Prater, w którym znajduje się słynny Diabelski Młyn- jeden z symboli tego miasta.

  

  
 


 Było to pierwsze odwiedzone przez Nas miejsce w stolicy Austrii. :)


120.

Drugiego dnia bez wiekszych problemów dotarliśmy do Brna, z którego wcale nie tak łatwo było sie wydostać.
Najwidoczniej nie tylko my mieliśmy z tym pewne tródności.. ^^

Po dłuższym oczekiwaniu zatrzymał nam sie pewien przemiły Czech, który podwiózł nas kilka kilometrów do znacznie lepszego miejsca. Stamtąd po kilku minutach wyjechaliśmy prosto do centrum Wiednia.:)

czwartek, 19 czerwca 2014

119. Kierunek: S

Hello.
Pierwszy w tym roku autostopowy wyjazd miał swój punkt docelowy w Austrii, a dokładniej- Wien! :) Na Chorwację zabrakło nam czasu i nie pozwoliło marne przygotowanie. Ogólnie zdecydowaliśmy się na tę "podróż" w ciągu kilku minut.  Tak, tak, tym usprawiedliwiam fakt, że na prawdę zbyt wielu rzeczy ze sobą nie zabraliśmy. :) Już trochę zapomniany tydzień spędzony poza Polską granicą, o którym jak dotąd nie miałam okazji nic tu nadmienić...

Z centralnej Polski wyjechaliśmy późnym popołudniem, pierwszego dnia ledwo dotarliśmy w okolice granicy Polsko-Czeskiej, więc tam własnie czekał nas nocleg na dziko. Niezbyt usatysfakcjonowani niewielkim przebytym dystansem zaczęliśmy krążyć po okolicy. Przedzierając sie przez pola spotkaliśmy po drodze jedynie dzika, który troche zniechęcił nas do dalszych spacerów i rozpalania planowanego ogniska. Natrafiliśmy na budkę obserwacyjną numer 2, która wydała sie doskonałym miejscem na spędzenie najbliższej nocy. Nie spodziewaliśmy sie, że okaże sie tak ciasna i niewygodna... ale miała też wiele zalet- bezpiecznie i stosunkowo ciepło!
Z samego rana czekał na nas wprost rewalacyjny widok- zamglony horyzont, wschodzące Słońce i wszechobecna zieleń, z każdej strony- wolność.


środa, 18 czerwca 2014

118. Parada Równości

Hi. Miniony weekend spędziłam w Warszawie na Paradzie Równości ( było Nas ponoć aż 13 tyś. ) , a także na bardzo udanym afterze w La Playa. :) Mnóstwo przemiłych, otwartych, kolorowych ludzi. Zabawa na świeżym powietrzu do późnych godzin. Wspaniale! :)

 Zdjęcie: Robert Małecki


Wracając zahaczyliśmy jeszcze o Rawę Maz. :)
Gorąca czekolada, mmm!